czwartek, 6 września 2012

Warsztaty kreatywności



sobota, 1 września 2012

Pełne Spektrum odwiedza Kopernika




Na początku września (1 IX) miało miejsce jedno z owocnych, budujących wydarzeń, zrealizowanych w ramach projektu „Pełne Spektrum”, realizowanego przez 25 młodych i aktywnych uczniów, których pod swą egidą zrzesza Łochowskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk i Sztuk ,,CD”. Beneficjenci projektu wpakowali się w autobus i wyruszyli do Centrum Nauki Kopernik w Warszawie.

Przed wejściem zastaliśmy sporawą kolejkę. Na pewno dlatego, że właśnie odbywał się Festiwal „Przemiany”... W sumie - nic wielkiego. Masa ciał. Tama z kości i mięśni. Prawdziwy Wielki Mur Chiński z ludzi. Wprawdzie pod CNK taki widok nie jest niczym niezwykłym, jednak na ludku z „terenów wiejskich” robi wrażenie. Drodzy Państwo, ta pierwsza wystawa jest obowiązkowa. Tytuł: „Podróż w czasie – Polska Rzeczpospolita Ludowa”.
Kiedy już nawystraszaliśmy się do woli tego ogonka, prof. Szeja, opiekunka grupy przypomniała, że mamy rezerwację i wchodzimy bez kolejki, niby panowie jacy, albo władyki (muszę przyznać, że odczułem niekłamaną satysfakcję, mijając tych mniej zapobiegliwych). Otrzymaliśmy wypasione opaski oraz epickie plastikonowe karty wstępu i radośnie ruszyliśmy oglądać i testować eksponaty. Niemal od razu pogubiliśmy się dokumentnie w poszukiwaniu kolejnych przygód na tym jarmarku cudów.
Ogólnie rzecz biorąc, layout budynku niewiele się zmienił od ostatniego razu, kiedy tam byłem, choć kilka nowych rzeczy doszło, aczkolwiek nie są to wielkie, zapierające dech w piersiach (ani cokolwiek związanego z piersiami) wystawy. Jak zwykle oblegane były symulator statku kosmicznego, stół do robienia, miksowania i ogólnej zabawy muzyką, oraz trzęsienie ziemi, przyciągające głównie przedszkolaki i innych gimnazjalistów. Kilka instalacji było uszkodzonych, co jest nieuniknione, zwłaszcza jeżeli wpuszcza się tam gimnazjalistów. Mimo to centrum ochrzczone imieniem znanego uczonego trzyma się dobrze i nie narzeka na brak odwiedzających. Kto nie był, szczerze polecam. Wystaw nie będę opisywał, bo i tak trzeba je zobaczyć samemu. Zrobię wyjątek dla jednej – „Strefy światła”, ponieważ jest związana z tematyką projektu. To dość spory, nieco schowany zbiór pomieszczeń, zapełniony eksponatami i urządzeniami, wykorzystującymi światło i jego barwy oraz cień. Urządzony jest w klimacie komiksu noir i jest tam w związku z tym dość ciemno, jako że aby pokazać światło, trzeba mieć przewagę cienia. Tak więc są tam wyjaśnione takie zjawiska jak polaryzacja światła, opisane iluzje optyczne i wymieniane dziesiątki istniejących kolorów. Mój ulubiony element, oczywiście, złudzenia. Tylko przy wychodzeniu ogarnia człowieka takie dziwne uczucie, kiedy cały klimat znika, a w oczy uderza światło jak z dziesiątek jupiterów.



Piotr Sadlik
uczeń klasy IIIb LO Łochów
beneficjent projektu ,,Pełne Spektrum”