Licealiści, a właściwie uczniowie szkół w ogóle,
mają ciekawą tendencję do unikania nauki. Skala tego problemu jest na tyle
duża, iż powstała specjalna funkcja „popularyzatora nauki”, mająca na celu,
najprawdopodobniej, zwiększenie chęci uczniów do pracy. Jedną z takich, jakże
potrzebnych w dzisiejszym świecie osobistości miał zaszczyt gościć nasz
projekt.
Mowa
tu o profesorze Stanisławie Bajtliku, astrofizyku i pracowniku Centrum
Astronomicznego im. Kopernika. Wygłosił on na sali konferencyjnej łochowskiego
liceum wykład pt. „Czy istnieje życie poza Ziemią?”. Tytuł, mówiący sam za
siebie, okazał się być pytaniem, wbrew swej konstrukcji, otwartym, i to wcale
rozbudowanym. Bo jak określić, czy na jakimś świecie istnieje życie, bez
uprzedniego określenia, co właściwie możemy określić mianem żywego organizmu? W
jaki sposób jesteśmy w stanie wykryć, gdzie może istnieć życie takie, jakie my
znamy? I jakie formy może przyjmować takie, jakie nie występuje na Ziemi?
Profesor zmagał się z tymi problemami, korzystając z przykładów z dziedziny
biologii, chemii, fizyki, astronomii, czy wreszcie cytując klasyków takich jak
Zbigniew Herbert czy Stanisław Lem.
Jako
popularyzator nauki, profesor Bajtlik opowiedział wszystko językiem zrozumiałym
dla każdego uczestnika wykładu (przynajmniej tak mi się wydaje). Problem w tym,
że mimo iż odwiedził nas człowiek światowego formatu, co teleskopy zjada na
śniadanie i popija drogą mleczną, owych uczestników było dość niewielu. Oprócz
załogi projektu, było kilka osób zainteresowanych i dwie wycieczki z pobliskich
gimnazjów. Trochę boli to, że uczniów łochowskiego gimnazjum i liceum prawie nie było, mimo że wykład odbył się pod
ich dachem. Ale, jak już wspomniałem, ludzie są często odporni na naukę.
Niemniej
jednak wykład był ciekawy, dowiedzieliśmy się masy rzeczy, między innymi tego,
jak ludzie próbują nawiązać kontakt z innymi istotami myślącymi, tego, że inne
istoty myślące najprawdopodobniej nie istnieją, i że życie w kosmosie zapewne
istnieje, ale nie zamierza przylecieć do nas i nas badać (swoją drogą,
nie rozumiem, dlaczego ludzie od dawien dawna lubią wyobrażać sobie siebie w
intymnych sytuacjach z wymyślonymi przez siebie istotami). Profesor potrafił
przyciągnąć uwagę i był chętny odpowiadać na pytania zgromadzonych. Ogólnie rzecz
biorąc, wykład był owocny i cieszę się, że w projekcie wreszcie zawitały nauki
ścisłe.
Piotr Sadlik (kl. IIIb)
beneficjent projektu ,,Pełne Spektrum”
szkolna gazetka LO Łochów ,,Carpe Diem”
beneficjent projektu ,,Pełne Spektrum”
szkolna gazetka LO Łochów ,,Carpe Diem”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz